Cortina – via ferrat cd.

W to miejsce można wracać wielokrotnie.

Byliśmy tu już w zeszłym roku (relacja i zdjęcia na stronie) i tym razem pojechało 4 facetów, w tym 2 pierwszy raz w Cortinie.

Prognoza pogody (wg rożnych źródeł) zapowiadała deszcze i burze. Mieliśmy jednak to szczęście, że sprawdziła się tylko częściowo, tzn. padało popołudniami. Dzięki temu mieliśmy czas od rana na chodzenie, ale na obiad musieliśmy być w bezpiecznym miejscu.

Dojazd

W tym roku z uwagi na bardzo krótkie urlopy ekipy wybraliśmy szybszą drogę lotniczą. Samolotem szybki lot na lotnisko w Treviso (ok. Wenecji), wynajem auta i autem jeszcze ok 2h do Cortiny. Wystarczył 1 dokupiony bagaż nadany (15kg) na szpej i noże. O dziwo konserwy można bez problemu zabrać w bagażu podręcznym.

Ferraty

Więcej o samych ferratach napisaliśmy w poprzednich relacjach (Hollental i Cortina).

W tym roku wybieraliśmy krótkie drogi, żeby zdążyć zejść przed deszczem. Na wszystkie drogi mieliśmy świetne wyjście z darmowych prakingów.

Col dei Bos (nasza nazwa Call the Boss) – droga ciekawa, prowadzi z przełęczy Passo Falzarego na szczyt z pięknym widokiem na góry.

Michielli Strobel – piękna droga z pionowymi urwiskami, prowadzi na szczyt Punta Fiammes (2.240 m.n.p.m). Wraca się długim żlebem, którym łatwiej się biegnie niż idzie.

Cesco Tomaselli (po naszemu Tomasz) – prowadzi na szczyt Punta Sud di Fanis (2.980 m.n.p.m). Trudne odcinki z elementami wpinaczki, duża ekspozycja, piękne widoki. Dostarcza dużych emocji. Można wjechać kolejką do schroniska lub wejść wydrążoną w skale siecią tuneli i ferratą Gallera (wybraliśmy drugą opcję). Niestety przez kontuzję jednego z komratów i opady drobnego gradu, zdecydowaliśmy się zejść w ok 1/3 drogi. Warto tam jednak wrócić.

Noclegi

Nie mogliśmy zabrać za dużo bagażu do samolotu, więc tym razem wybraliśmy mały hotelik. Zaskoczył nas bardzo miło, bo okazało się, że właściciel to bardzo dobry kucharz. Mała restauracja na parterze miała codziennie pełną rezerwację stolików.

Ceny za standard i dobre śniadania nie była wygórowana. Więcej na stronie Pezié de Parù.

Galeria

Cortina-Włochy-ferrata-dolomity-gory-pasja-gora-wspinaczka urlop (12) Cortina-Włochy-ferrata-dolomity-gory-pasja-gora-wspinaczka urlop (13) Cortina-Włochy-ferrata-dolomity-gory-pasja-gora-wspinaczka urlop (2) Cortina-Włochy-ferrata-dolomity-gory-pasja-gora-wspinaczka urlop (8) Cortina-Włochy-ferrata-dolomity-gory-pasja-gora-wspinaczka urlop (11) Cortina-Włochy-ferrata-dolomity-gory-pasja-gora-wspinaczka urlop (10) Cortina-Włochy-ferrata-dolomity-gory-pasja-gora-wspinaczka urlop (17) Cortina-Włochy-ferrata-dolomity-gory-pasja-gora-wspinaczka urlop (16) Cortina-Włochy-ferrata-dolomity-gory-pasja-gora-wspinaczka urlop (15) Cortina-Włochy-ferrata-dolomity-gory-pasja-gora-wspinaczka urlop (14) Cortina-Włochy-ferrata-dolomity-gory-pasja-gora-wspinaczka urlop (7) Cortina-Włochy-ferrata-dolomity-gory-pasja-gora-wspinaczka urlop (6) Cortina-Włochy-ferrata-dolomity-gory-pasja-gora-wspinaczka urlop (5) Cortina-Włochy-ferrata-dolomity-gory-pasja-gora-wspinaczka urlop (4) Cortina-Włochy-ferrata-dolomity-gory-pasja-gora-wspinaczka urlop (3) Cortina-Włochy-ferrata-dolomity-gory-pasja-gora-wspinaczka urlop (1) Cortina-Włochy-ferrata-dolomity-gory-pasja-gora-wspinaczka urlop (9)

Brak możliwości komentowania.