Świeży śnieg, skitury, sauna, czeskie piwo, naleśnik z jagodami i piękna pogoda. W tym roku Śnieżnik nas rozpieszczał.
Wyjechaliśmy z Wrocławia ok 16:30 do Międzygórza, szybkie wejście (1h 10min) z czołówkami i relaks w Schronisku „Na Śnieżniku” im. Zbigniewa Fastnachta.
Leżał świeży śnieg, przykrywający lód, więc raki/ raczki nie były potrzebne. Szybkim tempem weszliśmy czerwonym szlakiem. W schronisku przywitał nas Jacek Fastnacht – kierownik schroniska.
Chcieliśmy w sobotę zobaczyć wschód słońca, bo pogoda zapowiadała się idealna, ale nie wstaliśmy 🙂

Za to wypożyczyliśmy w schronisku sprzęt skiturowy i spędziliśmy większość dnia chodząc i zjeżdżając po okolicy Śnieżnika.



Zaglądnęliśmy też do chatki, w której sobotnią noc zamierzało spędzić kilkanaście osób.


Po wysiłku i kolacji czekała już na nas rozgrzana, najwyżej położona w Polsce sauna (zdjęcia sobie odpuściliśmy). Między sesjami było nacieranie śniegiem, jednak na kąpiele w lodowatej wodzie jakoś nie mogliśmy się zdecydować 🙂

W niedzielę była nie gorsza pogoda, jednak wyżej tak wiało, że stwierdziliśmy zgodnie, że nie mamy ochoty na marznięcie. Weszliśmy na Śnieżnik, wypiliśmy kawę w schronisku i ok. godz. 12:00 byliśmy już przy samochodzie.
To był bardzo dobry weekend!
Bądź pierwszą osobą, która zostawi swój komentarz